10.10.2015r. we Wrocławiu na terenach Stadionu Olimpijskiego i wokół
niego odbył się bieg na dystansie 10 km o nazwie jak w tytule
Przewietrz się na Olimpijskim. Faktycznie można się było
przewietrzyć, bo było zimno i wietrznie. :-)
13 Przewietrz się na Olimpijskim
Dystans: 10 km
Rodzaj biegu: uliczno-przełajowy
Termin: 10.10.2015
Miejsce: Wrocław, kompleks Stadionu Olimpijskiego oraz wałami Odry
Rodzaj biegu: uliczno-przełajowy
Termin: 10.10.2015
Miejsce: Wrocław, kompleks Stadionu Olimpijskiego oraz wałami Odry
Pierwszy raz brałam udział w tym biegu, chociaż to była już 13
edycja. Organizatorem biegu jest Akademia Wychowania Fizycznego we
Wrocławiu. Dużą zaletą biegu było niskie wpisowe: 20 zł do
kilku dni przed biegiem. W ramach pakietu każdy dostawał koszulkę
techniczną, posiłek na mecie, wodę, 2 paczki czipsów naturalnych
(super sprawa zdrowe czipsy :-)) oraz kubek termiczny. Oczywiście na
mecie każdy otrzymywał medal, były puchary i nagrody dla
zwycięzców tak więc uczelnia się postarała.
Do ostatniego dnia nie wiedziałam czy mam wziąć udział w biegu,
ostatnio biegałam na Wrocławskim Maratonie a później chwyciło
mnie przeziębienie, które leczę od ponad dwóch tygodni. Pomimo
nie do końca pewnego stanu zdrowia postanowiłam się jednak
przewietrzyć. Nie powiem ciężko mi się biegło, czułam brak sił,
momentami kaszel dawał mi się we znaki, ale biegłam dalej. Część
trasy prowadziła wzdłuż wału na którym mocno wiało a kilka
ostatnich kilometrów biegliśmy po terenach Stadionu Olimpijskiego,
trasa była mocno zakręcona, biegła po zróżnicowanym terenie i
kończyła się na bieżni.
W trakcie biegu czułam jak słabnę, ludzie ustawiali się na różne
czasy i mówili koło mnie jak biegną na 55 minut, kilka kilometrów
przed metą wyprzedziła mnie starsza koleżanka, którą zazwyczaj
wyprzedzałam, później wyprzedził mnie starszy kolega z klubu, pod
sam koniec biegu wyprzedził mnie tata a tuż przed metą jeszcze
jedna koleżanka z klubu. Nie powiem trudno mi było przyjąć taką
porażkę, ale z drugiej strony przy moim stanie zdrowia taka porażka
to sukces. :-)
Co ciekawe dobiegłam z czasem 53 minuty a moja życiówka na 10km to
49 minut z hakiem, czyli tylko 3 minuty później bez żadnych
treningów.
Na zdjęciu biegnę razem z tatem, to jest nasze jedyne wspólne zdjęcie ze wszystkich zawodów. Niesamowita pamiątka. :-)
źródło: http://maratonczycy.com/zdjecia/15-r2015/127-151010-wroclaw-olimpijski
źródło: http://maratonczycy.com/zdjecia/15-r2015/127-151010-wroclaw-olimpijski
Czas: 00:52:57
Open 121/146
Kobiety 21/34
Kobiety K30 8/8
Open WKB Piast 11/14
Kobiety WKB Piast 3/4
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz