sobota, 25 października 2014

1-szy taki półmaraton

Dzisiaj odbył się 1 Półmaraton Piastowski czyli organizowany przez nasz klub WKB Piast. Moim zdaniem było bardzo dużo osób – zapisało się około 800 osób i ukończyło 511, bieg odbył się w Lesie Rędzińskim, tak więc w bardzo nietypowych warunkach jak na półmaraton.

1 Półmaraton Piastowski

http://wkbpiast.com/biegi/regulaminy
Dystans: 21km
Termin: 25.10.2014
Czas: 02:07:43
Miejsce: Wrocław, Las Osobowicki

Za wcześniejszą radą mojego trenera Piotrka postanowiłam przebiec pierwszą połówkę trochę wolniej od drugiej. Wydawało mi się, że jestem daleko w tyle i wiele osób wyprzedziło mnie przez tak przyjętą strategię, nawet mój tata po kilku kilometrach mnie wyprzedził, gdzie zazwyczaj na zawodach biegał za mną. Jednak ku mojemu zdziwieniu miałam siłę biec drugą połówkę i około 16-go kilometra mogłam sobie pozwolić na zwiększenie tempa. W pewnym momencie wyprzedziłam tatę, który nie miał już siły biec z przemęczenia, następnie wyprzedzałam kolejne osoby, które truchtały lub spacerowały, było to dla mnie niesamowite doświadczenie wyprzedzać ludzi na końcówce trasy, gdzie już nikt się ze mną nie ścigał. Ku mojemu zaskoczeniu jakieś 100 metrów przed metą zaraz za zakrętem stał fotograf no i mam zdjęcie jak mam dużo siły. :)
 źródło: http://maratonczycy.com/galeria/2014/polmaraton_piastowski/source/p__maraton_piastowski_845.htm

Tak więc strategia okazała się skuteczna, chociaż było kilka momentów gdzie maszerowałam i stosowałam metodę Galloway na odpoczynek dla mięśni, warto było spróbować innej strategii żeby zobaczyć jakie przynosi rezultaty.
Piast bardzo się spisał, bo na mecie można było napić się wody, wypić gorącą herbatę, zjeść ciepłej grochówki i po prostu odpocząć i pogadać z ludźmi. Tak się zagadałam, że przegadałam ogłoszenie wyników, mea culpa powinnam zachować milczenie i uszanować organizatora, ale mi nie wyszło. Nawet nie wiem jak tam poszło naszym klubowiczom. Z resztą tak do końca nie czuję się zjednoczona z klubem znam kilka osób z klubu, dużo z widzenia, ale jakoś wydaje mi się, że żeńska część klubu trzyma się w swoim towarzystwie, może powinnam do nich zagadać, ale jakoś nie mam odwagi...

Mój wynik:
Czas: 02:07:43
Open 396/512
Kobiety 63/111
Kategoria K-30 26/50

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz