poniedziałek, 7 września 2015

Jubileuszowy 25 Półmaraton Piła

6.09.2015r. odbył się 25 Półmaraton w Pile. Fajnie było świętować taki okrągły jubileusz. To była moja pierwsza wizyta w Pile i powiem szczerze, że jest to małe, ładne, urokliwe miasto warte odwiedzenia.

25 Międzynarodowy Półmaraton PHILIPS

Dystans: półmaraton
Rodzaj biegu: uliczny
Termin: 6.09.2015
Miejsce: Piła
 
Pakiet startowy był bardzo niestandardowy, pierwszy raz otrzymałam w pakiecie 2 żarówki - pewnie na oświecenie czarnych myśli. :-) A tak poważnie to sponsorem tytularnym jest firma Philips, która w ten sposób promowała się na biegu. Ponadto w pakiecie była jasnoniebieska koszulka oraz 2 numery Distance Running - międzynarodowego czasopisma o bieganiu z kalendarzem biegów, tak więc super gadżety.
Z uwagi na odległość od Wrocławia przyjechałam na bieg dzień wcześniej i miłym zaskoczeniem dla mnie było wieczorne pasta party i warunki panujące na hali sportowej gdzie mieliśmy nocleg. Ku mojemu zdziwieniu było mało ludzi, ekstra łazienki, o 22:30 było gaszone światło i chyba wszyscy poszli spać, tak więc naprawdę można się było wyspać przed biegiem. :-)
A co do samego biegu to warunki pogodowe były dla mnie najtrudniejsze ze wszystkich biegów. Przed biegiem zaczął padać deszcz i był silny wiatr, tak więc już przed startem byłam mokra. Taka pogoda utrzymywała się przez cały bieg i nie było na mnie suchej nitki, dosłownie i w przenośni, nawet majtki miałam całe mokre :-), a buty to już norma, że raz na jakiś czas wpadłam w kałużę, bo nie było możliwości wyminięcia wszystkich kałuż. Myślałam, że przy takiej pogodzie zrobię życiówkę i ustawiłam się na czas 1:40, utrzymywałam takie tempo przez około 10 kilometrów, ale później zaczęłam słabnąć, dużo ludzi mnie wyprzedzało na trasie i ostatecznie dobiegłam z czasem 1:50, co i tak uważam za dobry czas jak na mój najtrudniejszy półmaraton w życiu.

Czas: 01:50:00
Open 1772/3091
Kobiety 176/645
Kobiety K30 71/280

1 komentarz:

  1. Gratulacje Aneta :) w takich warunkach też trzeba sobie radzić, widzę bardzo pięknie dajesz radę, życióweczkę jeszcze zrobisz nie zawsze są odpowiednie warunki, ale taki bieg bardziej nam utkwi w pamięci.
    Wynik bardzo dobry
    Pozdrawiam z nad Morza ;-)

    OdpowiedzUsuń