Postanowiłam sporządzić plan
treningowy przygotowujący do Wrocławskiego Maratonu w dniu 15-go
września 2013 roku, na 10 tygodni. Do tego maratonu jest co prawda
11 tygodni, ale ostatni tydzień powinien być mniej intensywny tak
więc później się nim zajmę.
Z początku nie miałam zamiaru tworzyć
takiego planu, ale w książce „Mój pierwszy maraton” autor Tim
Rogers bardzo polecał stworzenie takiego planu przed maratonem.
Teraz widzę zalety tego planu:
- Patrząc na plan widać jak poprzez realizowanie mniejszych celów można osiągnąć duży cel czyli przebiec maraton. Mając przed oczami cel łatwiej jest do niego dążyć poprzez różne trudności i przeciwności.
- Pozwala wyodrębnić czas na treningi w ciągu tygodnia zajęć. Jest to czas o którym wiedzą najbliżsi dzięki czemu ten czas mogą traktować jako dodatkowe zajęcia poza domem, czyli taki czas tylko dla nas.
- Dzięki planowi łatwiej jest się zmobilizować do wysiłku każdego dnia albo do właściwego odpoczynku. Czasem łatwo jest zrezygnować, ponieważ pada deszcz, albo mówienie nic się nie stanie jak dzisiaj nie pobiegam, jutro to nadrobię itd. Mając ustalony harmonogram działania łatwiej jest go przestrzegać.
Plan
treningowy do Maratonu Wrocławskiego w dniu 15.09.2013
na
10 tygodni
Rodzaj treningu |
Bieganie |
Rower |
Inne |
Poniedziałek |
Bieg naprzemienny sprinty oraz truchty.
|
2x7,5km=15km
Jazda rowerem do pracy.
|
|
Wtorek |
|
2x7,5km=15km
Jazda rowerem do pracy.
|
15 minut ćwiczenia oddychania przeponą.
|
Środa |
2x7,5km=15km
Bieganie do pracy po chodnikach.
|
|
|
Czwartek |
|
2x7,5km=15km
Jazda rowerem do pracy.
|
Ćwiczenia relaksacyjne, słuchanie muzyki,
przygotowanie do biegu bez stresu i emocji.
|
Piątek |
2x7,5km=15km
Bieganie do pracy po chodnikach.
|
|
|
Sobota |
|
ok 1,5h – 2h
Dłuższa jazda rowerem po ścieżkach, parkach
itp.
|
|
Niedziela |
Kilkanaście kilometrów po zielonych terenach,
dystans stopniowo zwiększany.
|
|
|
Ponadto pracowanie nad zauważonymi
słabymi punktami, usuwanie lęków i ograniczeń w myśleniu,
nabieranie wiary w siebie i w możliwość wygrania biegu z tytułem
Najlepszej Wrocławianki. :-)
„Jeśli nadal szukasz swojej drogi,
pamiętaj, że masz prawo czuć się odrobinę sfrustrowany. Owo
poszukiwanie to bowiem bardziej maraton niż sprint. A tęsknota za
wyraźnym poczuciem sensu i spełnienia to znak, że dojrzewasz,
przełamujesz ograniczenia i rozwijasz talenty. Gdy już określiłeś
swój kierunek, warto od czasu do czasu spojrzeć na miejsce, w
którym się znajdujesz, i zastanowić się, czy aktualne zajęcia i
priorytety przyczyniają się do realizacji obranego celu.”
Nick Vujicic
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz