Jak to jest być na miejscu gdzie
zaczęła się chrześcijańska Polska i później biec cały czas
pod wiatr aż do Gniezna?
39 Bieg Lechitów
Dystans:
półmaraton
Rodzaj biegu: uliczny
Termin: 18.09.2016
Miejsce: Drogi asfaltowe przez miejscowości: Ostrów Lednicki, Dziekanowice, Komorowo, Owieczki, Myślęcin, Strychowo, Braciszewo, Piekary, Gniezno
Bieg Lechitów jest jedyny w
swoim rodzaju. W ramach wpisowego organizator zapewnił bezpłatne
autokary na miejsce startu w Ostrowie Lednickim skąd wszyscy
biegacze mogli przeprawić się promem na wyspę gdzie odbył się
Chrzest Polski. Niesamowite było dla mnie zobaczyć miejsce gdzie
wszystko się zaczęło a później biec przed siebie aż do Katedry
w Gnieźnie. Wielkim plusem dla organizatora był pomysł z mobilnym
depozytem - każdy biegacz mógł wziąć ze sobą odzież wierzchnią
i zostawić ją w autobusie, który dowiózł ją na metę i nie
trzeba było marznąć przed biegiem. Ponadto dla wszystkich, którzy
przyjechali na start samochodami organizator zapewniał bezpłatny
dojazd na parking autobusami po dekoracji, tak więc chyba wszyscy
byli usatysfakcjonowani.
Trasa była dosyć wymagająca
przez cały czas bieg był pod wiatr. Najlepszą taktyką było
trzymanie się w grupie innych biegaczy co nie bardzo mi się udawało
tak więc włożyłam dużo wysiłku w ukończenie biegu. Pomimo
tego, że przez cały czas był asfalt trasa biegła pomiędzy polami
i mniejszymi miejscowościami co dawało poczucie zdobywania nowych
terenów jak kiedyś nasi przodkowie. Ostatnie kilometry biegliśmy
przez Gniezno widząc katedrę cel wydawał się bliski a tu
niespodzianka i i odbicie w lewą stroną gdzie był pomiar czasu.
Tak jak w życiu, kiedy cel wydaje się bliski nagle tracisz go z
oczu po to żeby ponownie go odnaleźć, jesteś blisko celu a wydaje
ci się jakby był bardzo daleko...
Pierwszy raz brałam udział w
biegu gdzie meta była na placu przy katedrze. Na wszystkich biegaczy
czekał ciepły posiłek oraz słodka bułka z herbatą, tak więc
biesiada na całego jak w dawnych wiekach. W końcu to najstarszy
półmaraton w Polsce.
Dzień przed półmaratonem
miałam ciekawą sytuację, wieczorem poszłam pozwiedzać miasto i
sprawdzić godziny Mszy Św. porannej. Kiedy wróciłam na miejsce
noclegu spotkałam jednego biegacza Janka, który nie spał tylko
czytał motywacyjną książkę. Porozmawialiśmy chwilkę i okazało
się, że wraca po biegu do Wrocławia i ma wolne miejsca. Kto nie
śpi zdobywa nowe znajomości, buduje relacje a i tak wyśpi się w
określonym czasie. Biegacze i biegaczki zachęcam was do
nawiązywania nowych znajomości z ludźmi, których spotykacie na
noclegu i nie tylko to niepowtarzalna okazja poznania kogoś
wyjątkowego a wyspać można się po biegu. :-)
Pakiet startowy
W pakiecie startowym dostaliśmy koszulkę z długim rękawem, kufel do piwa oraz deskę i napoje, dzięki czemu można było kontynuować biesiadowanie w gronie ulubionych osób. :-)Czas: 01:51:33
Open: 923/2242
Kobiety: 71/572
Kobiety K30: 32/257
Zdjęcia pochodzą z MaratonyPolskie.pl ostatnie zdjęcie jest zrzutem ekranu z filmiku z mety https://vimeo.com/channels/maratonypolskie/183219527.
Zdjęcia pochodzą z MaratonyPolskie.pl ostatnie zdjęcie jest zrzutem ekranu z filmiku z mety https://vimeo.com/channels/maratonypolskie/183219527.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz