środa, 9 listopada 2016

Panowie i Panie witamy w Kościanie

Jednym Kościan kojarzy się pozytywnie, innym negatywnie a jeszcze innym kojarzy się z mlekiem albo z Mlekowitą, która ma tam swój oddział. Tak czy inaczej trasę można nazwać mleczną drogą. :-)

12 Międzynarodowy Kościański Półmaraton

im dra Henryka Florkowskiego

Dystans: półmaraton
Rodzaj biegu: uliczny
Termin: 6.11.2016
Miejsce: Kościan, ulicami miasta
Półmaraton w Kościanie wlicza się do Korony Półmaratonów Wielkopolski i moim zdaniem stoi na wysokim poziomie. Zaskoczył mnie bardzo bogaty pakiet startowy w którym dostaliśmy plecak do biegania, koszulkę techniczną, flaki paczkowane, odblask, żel oraz izotonik. Myślałam, że jak dostaliśmy plecak to nie będzie koszulki, ale koszulka była w plecaku ot taka miła niespodzianka. :-)


Trasa w Kościanie była bardzo szybka dla Kenijczyków, którzy mimo listopadowej pogody dzielnie stawili jej czoła. Tak poważnie to trasa jest dosyć zakręcona są momenty skrętów o 180 stopni i liczne zakręty, biegnie się przez dwie większe pętle i jedną mniejszą i momentami człowiek nie wie na którym kilometrze się znajduje, po prostu zawsze trzeba biec przed siebie.
Na biegu miałam nietypową sytuację, tuż za startem mijałam dwóch starszych biegaczy i jeden mówi do drugiego: „To jest ta pani co nas zawsze wyprzedza!”, odpowiedziałam mu: „Trzymajcie się mnie na biegu.” Po pewnym czasie jeden z tych biegaczy wyprzedził mnie i powiedział, że za szybko zaczęłam więc zgubiłam tempo. Spotkałam go później na mecie i zrobił bardzo ładny czas 1:46, jego kolega powiedział mi później, że postawił sobie za cel wyprzedzić mnie w Kościanie i bardzo się ucieszył zwycięstwem. Ja tam też ucieszyłam się jego zwycięstwem pogratulowałam mu jak go spotkałam.
Kilka kilometrów do mety zobaczyłam jak młoda kobieta się poddaje i schodzi z trasy, powiedziałam jej żeby biegła dalej i spytałam czy coś ją boli, ona na to, że nic ją nie boli. Próbowałam ją dogonić, ale dzielnie się trzymała. Spotkałam ją w szatni i podziękowała mi za pomoc, powiedziała, że krótkie słowa a bardzo jej pomogły i to jej pierwszy półmaraton. Ponownie się ucieszyłam, że mogłam komuś pomóc na trasie, chociaż przegrałam w rywalizacji.
Kolejną niespodzianką było, kiedy dowiedziałam się, że Emilia z którą biegam Koronę Półmaratonów Wielkopolski zdobyła pierwsze miejsce w swojej kategorii wiekowej. Miło było popatrzeć jak stanęła na podium i cieszyła się swoim zwycięstwem.
To był taki bieg bez pucharów, bez życiówek, gdzie inni wygrywali ze mną, ale cieszę się z tego, że umiem się cieszyć, kiedy ktoś jest lepszy i nie muszę rywalizować żeby coś komuś udowodnić. :-)




Wynik:
Czas: 01:53:15
Open: 806/1219
Kobiety: 93/265
Kobiety K30: 40/116

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz