poniedziałek, 8 lipca 2013

Plan treningowy

Postanowiłam sporządzić plan treningowy przygotowujący do Wrocławskiego Maratonu w dniu 15-go września 2013 roku, na 10 tygodni. Do tego maratonu jest co prawda 11 tygodni, ale ostatni tydzień powinien być mniej intensywny tak więc później się nim zajmę.

Z początku nie miałam zamiaru tworzyć takiego planu, ale w książce „Mój pierwszy maraton” autor Tim Rogers bardzo polecał stworzenie takiego planu przed maratonem. Teraz widzę zalety tego planu:
  1. Patrząc na plan widać jak poprzez realizowanie mniejszych celów można osiągnąć duży cel czyli przebiec maraton. Mając przed oczami cel łatwiej jest do niego dążyć poprzez różne trudności i przeciwności.
  1. Pozwala wyodrębnić czas na treningi w ciągu tygodnia zajęć. Jest to czas o którym wiedzą najbliżsi dzięki czemu ten czas mogą traktować jako dodatkowe zajęcia poza domem, czyli taki czas tylko dla nas.
  2. Dzięki planowi łatwiej jest się zmobilizować do wysiłku każdego dnia albo do właściwego odpoczynku. Czasem łatwo jest zrezygnować, ponieważ pada deszcz, albo mówienie nic się nie stanie jak dzisiaj nie pobiegam, jutro to nadrobię itd. Mając ustalony harmonogram działania łatwiej jest go przestrzegać.
Plan treningowy do Maratonu Wrocławskiego w dniu 15.09.2013
na 10 tygodni

Rodzaj treningu
Bieganie
Rower
Inne
Poniedziałek
Bieg naprzemienny sprinty oraz truchty.
2x7,5km=15km
Jazda rowerem do pracy.


Wtorek


2x7,5km=15km
Jazda rowerem do pracy.
15 minut ćwiczenia oddychania przeponą.
Środa
2x7,5km=15km
Bieganie do pracy po chodnikach.




Czwartek


2x7,5km=15km
Jazda rowerem do pracy.
Ćwiczenia relaksacyjne, słuchanie muzyki, przygotowanie do biegu bez stresu i emocji.
Piątek
2x7,5km=15km
Bieganie do pracy po chodnikach.




Sobota


ok 1,5h – 2h
Dłuższa jazda rowerem po ścieżkach, parkach itp.


Niedziela
Kilkanaście kilometrów po zielonych terenach,
dystans stopniowo zwiększany.




Ponadto pracowanie nad zauważonymi słabymi punktami, usuwanie lęków i ograniczeń w myśleniu, nabieranie wiary w siebie i w możliwość wygrania biegu z tytułem Najlepszej Wrocławianki. :-)

„Jeśli nadal szukasz swojej drogi, pamiętaj, że masz prawo czuć się odrobinę sfrustrowany. Owo poszukiwanie to bowiem bardziej maraton niż sprint. A tęsknota za wyraźnym poczuciem sensu i spełnienia to znak, że dojrzewasz, przełamujesz ograniczenia i rozwijasz talenty. Gdy już określiłeś swój kierunek, warto od czasu do czasu spojrzeć na miejsce, w którym się znajdujesz, i zastanowić się, czy aktualne zajęcia i priorytety przyczyniają się do realizacji obranego celu.”
Nick Vujicic

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz